Różności

[Krysia]

Wczoraj po raz pierwszy widziałam w karmniku modraszkę. Chwilę posiedziała, przez nikogo nie przeganiana.



Dziś trafił tu wróbel. Aż dziwne, że dopiero teraz. Jest tu ich w okolicy dość dużo. Chowają się w żywopłotach i krzewach. Jak na "pospolitego" ptaszka prezentuje się całkiem ładnie. Na trzecim zdjęciu, w głębi, oraz na czwartym, codzienny obrazek skaczących sobie do dziobów dzwońców.



Krogulec chyba szykuje się do polowania.

[Krysia]

Od paru dni nie zauważyłam w karmniku innych ptaków oprócz dzwońców. To też ładne ptaszki, w dodatku z charakterkiem.





Rozpuściło się trochę to ptasie towarzystwo. Wyjadają tylko słonecznik. Inne dodatki zostają. Na działce jest to samo. Tylko słonecznik znika. Byłam dziś z kolejną dostawą. Oprócz sikor pojawia się tam kilka dzwońców, kila razy widziałam samiczkę kosa, a dzisiaj samicę bażanta. Nie wspominam o gawronach, bo te są cały czas. Też coś dostają. Zostawiam im orzechy. Słoninką dla sikorek częstują się same.

[Krysia]

W karmniku bez zmian. Oprócz regularnie pojawiających się dzwońców dziś były sikory[bogatki i modraszka], wpadła pani kos na morele, zjawił się wróbelek.



Dwa razy przeleciał krogulec. Nauczył się inaczej podlatywać do karmnika. Początkowo atakował lecąc na wprost okien, uderzając w szyby. Miałam obawy, czy nie zrobi sobie krzywdy. Teraz leci wzdłuż murów i okna, nawet nie dotykając szyb. Szybko się dostosował do warunków. Może uda mi się to kiedyś złapać apartem. Dziś przegapiłam okazję.

[Krysia]

Ociepliło się, stopniał śnieg i moje ptaszki wróciły na własne rewiry. Nawet nie skusił ich słonecznik. Od dwóch dni widzę tylko sikorkę i dwa dzwońce.



Nie mogłam się oprzeć urokowi tej slicznotki. Mości się jak kokoszka w tym maleńkim gniazdku.

http://www.youtube.com/watch?v=wcqza3khseg

[Krysia]

Dzisiaj filmik dźwiękowy, z ptasim świergotem. Próbowałam je nagrać przy otwartym oknie, ale przez ponad dwie godziny nie przyleciał ani jeden. Trzeba było zostawić je tylko lekko uchylone. Świetnie sobie dzwońce radzą ze słonecznikiem. Po godzinie tego ucztowania miałam łuski nawet na podłodze. Sikory tak nie robią. Najpierw rozłupują nasiono. Widziałam, jak umieszczały nasionko między pazurkami i dziobały dopóki łuska nie pękła.

http://www.youtube.com/watch?v=OG9o-qewMqM

Na działce ptaszki cierpliwie sobie czekały aż zostaną same. Dzwońce na czereśni, sikory na jabłoni u sąsiada za miedzą. Gawron z góry ocenia posiłek.

[Krysia]

Sądziłam, że to jest krogulec. Ale dzisiaj mam wątpliwości. W locie przypomina raczej jastrzębia. Przejrzałam dziesiątki zdjęć i nic to nie pomogło. Są tak do siebie podobne. Może jednak znajdzie się ktoś, kto pomoże go nazwać. Jak widać moja ornitologiczna wiedza jest bardzo niewielka.



Zagapiły się dzisiaj dzwońce. Dużo nie brakowało.

http://www.youtube.com/watch?v=u509QuXZZas

Druga część filmiku jest w zwolnionym tempie.

[Krysia]

U Phoebe właśnie wykluło się maleństwo.

[Krysia]

Maleńkie gniazdko z puchu i pajęczyny, utkane w rozwidleniu gałązki róży. Kolorowy ptaszek, który żywi się nektarem kwiatowym i nim karmi pisklęta.
Natura tworzy cuda.



Maleństwom zaczynają rosnąć piórka. Wyglądają jak kosmate gąsieniczki, z których co prawda nie wyrosną motyle, ale równie śliczne ptaszki.

Dzwońce dostały dziś dokładkę i chyba najadły się do syta. Wykorzystały to sikory. Przylatywały prawie do zmroku. Na filmiku widać jak sobie radzą ze słonecznikiem. Ziarenko umieszczają między pazurkami i rozłupują.

http://www.youtube.com/watch?v=AfTIeL6OpuU

[Krysia]

Dość długo mnie tu nie było, ale też specjalnie nie było o czym pisać. W karmniku któregoś dnia pojawił się dawno nie widziany kos i "zabłądziła" sierpówka [bardziej podoba mi się nazwa synogarlica].



Tydzień temu wrzuciłam na You Tube dwa filmiki z karmnika:
sikorki udające dzięciołki

http://www.youtube.com/watch?v=1Ege-enwXr8

i obiadek dzwońców, niestety zakończony polowaniem

http://www.youtube.com/watch?v=5j2u5hV-8Zk

A to inne ptaki:

http://www.youtube.com/watch?v=EeW4WRZTOPA

http://www.youtube.com/watch?v=MgbhgZJ80Iw

[Krysia]

Dziś jeszcze parę słów o moich działkowych ptaszkach. One wyrażnie reagują na moją obecność i kojarzą z jedzeniem. Gdy wchodziłam, nie widziałam żadnego. Najpierw pojawiła się sikorka, która swoim świergotem zwołała inne ptaszki.



Przyfrunęło jeszcze kilka sikorek, parę dzwońców i całkiem spora gromadka mazurków. Do tej pory widywałam tylko parkę. Najzabawniejsze jest to, że niczego jeszcze nie nasypałam do karmników, a one zaczęły dziobać to, co już leżało na ziemi.



Za to do świeżo nasypanego słonecznika przyleciał dawno nie widziany kowalik. Wpadł, jak to on, z impetem. Poprzeganiał dzwońce, sikorek nie musiał, bo one same trzymają przed nim dystans, i zabrał się do jedzenia.



Szczerze mówiąc nie wiem, komu ten mój katering sprawia więcej przyjemności. Ptaszki by pewnie przetrwały, ale obserwowanie ich zachowań to sama radość.


Decorah:
http://www.youtube.com/watch?v=5X0ymhFLAmU
http://www.youtube.com/watch?v=1pRd7KeBvu0
http://www.youtube.com/watch?v=mrSMl7Mbq_U