18:29 Zastałam dorosłego z młodymi, zaraz poleciał.


Pewnie zrobił miejsce drugiemu, ale ja tego nie widziałam.
18:31 Widziałam jak dorosły odlatuje. Młode jeszcze coś wydziobywały.



21:31 Zastałam dorosłego bociana, który drzemał, stojąc na koronie gniazda. Młode leżały.

Dorosły się ruszył a dwa bocianki łapały go za dziób.

Zrobił więc szybki zrzut jedzenia obok nich. Było widać jak duża ilość pokarmu wypadła mu z dzioba.
Dwójka młodych poderwała się i jadła z apetytem: najmłodszy "12", średni "14". Starszak nadal leżał.



Starszak "13"dołączył, ale dokładki nie było.

Starszak pilnował rodzeństwa, bocian dorosły był z boku i nie interesował się młodymi.

Tym bocianem dorosłym była samica.
21:53 Przyleciał samiec, bociany klekotały na powitanie. Starszak to obserwował.



21:55 Dorosłe znowu zaklekotały.


Samiec podszedł do młodych i coś grzebał w ściółce. Młode chciały go łapać za dziób.

Wciąż interesowała go tylko ściółka.

Na tym kończę obserwację łaskich bocianów, przynajmniej przez 10 dni.