Linka napisał(a):Jaki można mieć sentyment do łobuza? . Trzeba cieszyć się nowym i zapomnieć o tym, co źle się kojarzy.
Linka napisał(a):Jaki można mieć sentyment do łobuza? . Trzeba cieszyć się nowym i zapomnieć o tym, co źle się kojarzy.
Linka napisał(a):Gdyby nie działał na dwa fronty nie byłby łobuzem
piotrek94b napisał(a):Jest najnormalniejszym bocianim samcem, który dokonał wyboru z którą samicą chce mieć silne i zdrowe potomstwo
Vella napisał(a):piotrek94b napisał(a):Jest najnormalniejszym bocianim samcem, który dokonał wyboru z którą samicą chce mieć silne i zdrowe potomstwo
Najnormalniejszy bociani samiec nie miałby żadnego imienia (a przynajmniej takiego, które ludzie są w stanie wypowiedzieć ).
Przez sam fakt obserwacji już "najnormalniejszym" bocianem nie jest, a zatem nadanie mu takiego czy innego określenia niczym zdrożnym nie jest. O prawach natury wcale nie zapominamy
Dlaczego upierać się że Wojtek to każdy_samiec_zajmujący_miejsce_w_gnieździe_koło_Magdy? Przypisujemy imiona do gniazda czy do bocianów?
Imię przechodnie jak puchar?
Nie wiemy który z nich był partnerem bocianicy w zeszłym roku, ale wiemy, że obecny zastąpił poprzednika. Łatwiej będzie je określać imionami Wojtek i Wiliam, niż Łobuz_co_się_przypętał_do_Magdy_zanim_wrócił_Wojtek i Wojtek.
Moim zdaniem William/Willi brzmi nieźle, i całkiem nieźle się w konwencji gniazda utrzymuje
Powrót do Łaskie bociany - II edycja programu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość